Wczoraj w Bielsku-Białej i powiecie bielskim po raz 17 w tym sezonie grzewczym strażacy wyjeżdżali do pomiaru tlenku węgla. Stężenie tlenku węgla przekroczyło aż 35 razy dopuszczalną normę.
Mieszkaniec domu jednorodzinnego w Wilkowicach podczas kąpieli źle się poczuł. Kiedy opuszczał łazienkę prawie zemdlał matce na rękach. Młodego mężczyznę zabrało do szpitala pogotowie ratunkowe. Jak wynika z zeznań matki poszkodowanego, zawsze kiedy którykolwiek z domowników brał kąpiel uchylano okno w przedpokoju, aby tym samym zapewnić dopływ świeżego powietrza i odpowiednią wentylację w łazience, gdzie znajdował się gazowy grzejnik wody przepływowej z otwartą komorą spalania. Jednak tym razem młody człowiek zapomniał o tej czynności i o mały włos nie przypłaciłby tego życiem. Kiedy strażacy dokonali pomiaru tlenku węgla w łazience okazało się, że stężenie CO 35-cio krotnie przewyższało dopuszczalną normę.